WESPRZYJ TERAZ

Janina Michalska

Janina Michalska (1923-2010)

Córka Apolonii i Dionizego, kapitana Wojska Polskiego, urodziła się 1 lipca 1923 r. w Łukowie, na ziemi siedleckiej. Dzieciństwo i lata szkolne spędziła w koszarach w Rawiczu. Okupacyjne lata rzeźbiły duszę i serce młodej Janiny. Ojciec zmarł wycieńczony tułaczką wojenną, brat aresztowany przez Niemców przeszedł więzienie i obozy w Oświęcimiu i Gross-Rosen, gdzie ślad po nim zaginął. Mając 19 lat wstąpiła do tworzącej się wspólnoty - późniejszego Instytutu Prymasa Wyszyńskiego. Stała się jej filarem. Przez długie lata była w zarządzie Instytutu, tzw. "Trio". Obecna we wszystkich ważnych życiowych sprawach wspólnoty i jej członkiń, była wychowawczynią wielu pokoleń Instytutu. 

Janina brała udział w Powstaniu Warszawskim jako żołnierz Armii Krajowej pod pseudonimem "Wiktoria". Razem z założycielką Instytutu - Marią Okońską oraz Marią Wantowską rozpowszechniała odezwę "Nowa Mobilizacja Walczącej Warszawy", przygotowującą ludność do aktu zawierzenia Królowej Polski w dniu święta Matki Bożej Częstochowskiej, 26 sierpnia. Po upadku Powstania i krótkim spotkaniu z duchowym Ojcem wspólnoty, ks. Stefanem Wyszyńskim, młode kobiety wyjechały do Częstochowy.

Po wojnie Janina podjęła studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie w 1950 r. uzyskała dyplom magistra filozofii i pedagogiki. Podczas internowania Prymasa Polski Stefana kardynała Wyszyńskiego w 1956 r. Janina Michalska przewiozła z Komańczy na Jasną Górę napisany przez niego tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego. Przez okres 10 lat pracowała w Sekretariacie Prymasa Polski. Po utworzeniu Komisji Episkopatu ds. duszpasterstwa kobiet została jej sekretarzem i pełniła tę funkcję przez 30 lat, do końca istnienia Komisji. Brała udział w wielu inicjatywach duszpasterskich na rzecz pogłębiania wiary kobiet i ich udziału w życiu Kościoła i Narodu. Przyczyniła się do złożenia przez kobiety w 1982 r. wotum dla Matki Bożej Jasnogórskiej - Kielicha Życia i Przemiany oraz do wykonania Monstrancji Życia, której używał Jan Paweł II podczas Kongresu Eucharystycznego w 1987 r. Czynnie współpracowała w dziele pojednania z narodem niemieckim poprzez przyjacielskie kontakty z organizacją katolickich kobiet, dla których zorganizowała m.in. pielgrzymkę śladami Edyty Stein.

W 1993 r. zorganizowała Sekretariat Misyjny Jeevodaya i odpowiadała za jego pracę do 2006 r. W Jeevodaya była czterokrotnie, miała tam liczne wnuczki i wnuków. Mieszkańcy Ośrodka zwracali się do niej „Nani”, co znaczy babciu. Do ostatnich dni służyła Sekretariatowi radą i doświadczeniem jako członek jego Rady.

Janina Michalska była odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej i złotym medalem: Zasłużonemu w Posłudze dla Kościoła i Narodu.

18 września 2010 r. Janina Michalska poszła po najwyższą nagrodę do Boga. Zginęła, potrącona przez samochód.

Anna Sułkowska

Anna Maria Sułkowska (1965-2017)

Anna urodziła się 14 sierpnia 1965 r. w Częstochowie, była trzecim, najmłodszym dzieckiem państwa Łucji i Zygmunta. Fużo starsi od niej bracia Adam i Szymon bardzo kochali "Małą Anię". Chrzest święty otrzymała w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej. 

Bezpośrednio po maturze, mając 19 lat, rozpoczęła drogę życia konsekrowanego w Instytucie Prymasa Wyszyńskiego. Pierwsze śluby złożyła w 1986 roku i wówczas, zwyczajem Instytutu otrzymała program na swoje życie: ” błogosławieni, którzy wprowadzają pokój albowiem oni będą nazwani Synami Bożymi”. Na ręce Założycielki Instytutu Marii Okońskiej w 1992 roku złożyła śluby wieczyste.

Ukończyła Wydział Filozofii Chrześcijańskiej na warszawskiej Akademii Teologii Katolickiej, specjalizując się w psychologii. Pracowała z tym zawodzie z młodzieżą i rodzinami w poradni psychologiczno-religijnej na Jasnej Górze i w ruchu "Rodzina Rodzin" w Warszawie. Była też uczestniczką ruchu Pomocników Matki Kościoła.

Sekretariatem Misyjnym Jeevodaya kierowała niestrudzenie od 2006 r., wciąż szukając najlepszego sposobu służenia potrzebującym w Ośrodku Rehabilitacji Trędowatych w Indiach, zawsze pełna pomysłów i otwarta na nowe drogi. Śp. Ania Sułkowska miała duży wkład w funkcjonowanie tego ośrodka. Wrażliwa na potrzeby ludzi, prowadziła akcję Adopcji Serca dla utrzymania dzieci i młodzieży z Ośrodka w Indiach. W 2004 roku zorganizowała pierwszą, a potem kolejne pielgrzymki Pomocników Jeevodaya na Jasną Górę. Podczas tych pielgrzymek przekazywała rodzicom adopcyjnym informacje o działalności Ośrodka Trędowatych i rozwoju dzieci.

We wspólnocie Instytutu Prymasa Wyszyńskiego jako osoba godna zaufania pełniła odpowiedzialne funkcje: przez 10 lat była Radną w Zarządzie Generalnym, przed trzema laty wybrana na okres 6 lat zastępczynią Odpowiedzialnej Generalnej. Otwarta na tajemnice Boże nie była schematyczna. To był człowiek, któremu sprawy Instytutu leżały na sercu. Nie skarżyła się, nie koncentrowała się na sobie.

W ostatnim etapie choroby nowotworowej pokazała wielką dojrzałość w cierpieniu i gotowość do przyjęcia woli Bożej. Mimo wielkiego cierpienia podkreślała, że Bóg wie, co czyni. Przyjmowała z dużym spokojem wszystko, co przynosił każdy dzień. Po chemioterapii, operacji nowotworu we wrześniu 2016 roku i radioterapii wyglądała na prawie wyleczoną. Czuła się już na tyle dobrze, że planowała wyjazd do Jeevodaya na ślub chrzestnego syna Manoja. Przed świętami Bożego Narodzenia odczuwała postępujące dolegliwości ruchowe. Badania wykazały guza mózgu. Zrezygnowała z wyjazdu, a jej stan pogarszał się niemal z dnia na dzień… Operowano ją powtórnie….. W intencji uzdrowienia Ani było wiele modlitwy, także za wstawiennictwem Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego i Marii Okońskiej. Modlili się bliscy, rodzina, ofiarodawcy i przyjaciele Jeevodaya, Pomocnicy Matki Kościoła, Rodzina Rodzin i wiele osób w Polsce i w świecie.

Jak wielkim szacunkiem i miłością cieszyła się wśród ludzi, mógł się przekonać każdy, kto 30 stycznia 2017 r. przyszedł o godz. 11.30 do katedry warszawsko-praskiej św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na Mszę św. pożegnalną, a następnie na Cmentarz Bródnowski. Anię bowiem odprowadzały zasmucone tłumy: brat Szymon i rodzina, członkinie Instytutu, dr Helena Pyz przybyła z Jeevodaya, wolontariusze, pracownicy, współpracownicy z rozmaitych ruchów i przedsięwzięć, przyjaciele i znajomi, którzy przyjechali z całej Polski, przedstawiciele prasy i radia - wszyscy ledwie się mieścili w obszernej świątyni. Tej samej, w której Przyjaciele i Pomocnicy Jeevodaya co roku spotykali się na organizowanych przez Annę i jej Sekretariat spotkaniach w Dniu Chorych na Trąd. Tego dnia ich także nie zabrakło. Bowiem: "Przez swoje życie była dla nas źródłem Bożego błogosławieństwa" - podkreślił bp Marek Solarczyk.