Spotkania Heleny Pyz w Polsce
Wiosna zazwyczaj obfituje w wartościowe i owocne dla Sekretariatu Misyjnego spotkania. Grafik urlopu dr Heleny w Polsce tradycyjnie jest zapełniony po brzegi: wywiadami dla mediów, odwiedzinami w parafiach, spotkaniami z darczyńcami Ośrodka i wolontariuszami. Również i w tym roku nie zabrakło takich wydarzeń.
W czwartek, 12 maja w gmachu Sejmu odbyło się spotkanie „Helena Pyz – polska lekarka w Indiach” zorganizowane z inicjatywy pani Marszałek Małgorzaty Gosiewskiej. Wieczorny pokaz dokumentu „Jutro czeka nas długi dzień” był skierowany do polskich parlamentarzystów. Obraz Pawła Wysoczańskiego został niezwykle ciepło przyjęty przez posłów. Po seansie na pytania zgromadzonych widzów odpowiadali bohaterka filmu i reżyser, a spotkanie poprowadził dziennikarz Krzysztof Ziemiec.
W niedzielę 15 maja dr Helena Pyz i Marzena Kozak, kierownik Sekretariatu Misyjnego, gościły w Parafii Św. Antoniego Padewskiego w Lublinie. Podczas spotkania z parafianami pani doktor opowiedziała o swojej misji wśród osób trędowatych, zaprezentowała też zdjęcia z życia codziennego Ośrodka. Spotkanie zostało zorganizowane przez tamtejszą Grupę Misyjną. Lublinianie hojnie wsparli dzieło Jeevodaya.
W sobotę 21 maja do siedziby Sekretariatu Jeevodaya przybyło ponad 50 osób, aby wziąć udział w corocznym pikniku rodzinnym. Najpierw została odprawiona Msza św. w domu Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, a następnie w plenerze wspólnie świętowaliśmy imieniny Heleny Pyz. Majowy piknik był okazją do modlitwy za pracę misjonarki, ale też do pobycia razem, dziecięcych zabaw w piłkę i przyjacielskich rozmów. Nie zabrakło okazji do skosztowania hinduskich przysmaków. Masala czaj, herbata zaparzona w sposób indyjski, jak zwykle najszybciej zniknęła ze stołów. Mszę św. celebrował ks. Marek Gradziński, zaprzyjaźniony z Ośrodkiem Jeevodaya. W swojej homilii zachęcał do zanurzenia się w Miłosierdziu Bożym, do przyjmowania życia z radością i bycia w bliskiej relacji z Panem Bogiem. - Kiedy byliśmy przed laty u Heleny w Jeevodaya, to pamiętam takie mocne wrażenie, że tam Ewangelia dokonuje się w codzienności. Bez kazań i bez specjalnych nabożeństw - najważniejsza jest tam prostota życia. Mamy tak żyć, żeby nasi sąsiedzi, nasze dzieci powiedziały: ja też chcę być chrześcijaninem.
W niedzielę 29 maja br. w kościele pw. Św. Ojca Pio na warszawskim Gocławiu odbyło się spotkanie autorskie związane z promocją książki Magdaleny Szefernaker, "Mama na obcasach”. Do rozmowy zostały zaproszone dwie z bohaterek książki, dr Helena Pyz i Barbara Socha, wiceminister w ministerstwie rodziny i polityki społecznej, mama pięciorga dzieci. Pani Socha wskazywała na potrzebę budowania relacji z każdym członkiem rodziny: rodziców z każdym dzieckiem, jak również męża z żoną. Wymaga to zaangażowania i czasu, ale wzmacnia rodzinę i pomaga rozwiązać wiele trudnych sytuacji.
– Ważne jest, żeby przy trędowatym usiąść, spojrzeć mu w oczy. Często jestem najbliższą dla nich osobą - mówiła podczas spotkania pani doktor. Mimo tego, że nie jest matką biologiczną, nazywana jest przez wszystkich mieszkańców Ośrodka Jeevodaya „Mami” (Mamo). Dzieci czują jej miłość i wiedzą, że mogą się do niej zwracać w ten sposób. Nawet wiele lat po zakończonej edukacji i osiągnięciu dorosłości wychowankowie odwiedzają swoją duchową matkę, Helenę Pyz, opowiadają o codziennych troskach, przedstawiają swoich współmałżonków i dzieci.
Rozmówczyniami Magdaleny Szefernaker w książce „Mama na obcasach” są przedstawicielki różnych zawodów: dziennikarstwa, aktorstwa, polityki, sportu czy biznesu, wśród nich: Dorota Gawryluk, Małgorzata Kożuchowska, Lidia Sadowa czy Jadwiga Emilewicz. Rozmowy dotyczą łączenia macierzyństwa, obowiązków domowych z pracą zawodową. W tych wywiadach wiele bohaterek wskazuje na macierzyństwo jako drogę do rozwoju, do otwarcia na nowe pomysły i perspektywy.
Kolejne spotkanie wokół książki Magdaleny Szefernaker i z udziałem dr Heleny Pyz, odbyło się w środę, 8 czerwca w siedzibie Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" przy Krakowskim Przedmieściu. Do rozmowy zaproszona była także Małgorzata Ostrowska-Królikowska, aktorka teatralna i filmowa, mama pięciorga dzieci. W czasie tej rozmowy wszystkie trzy panie podzieliły się swoim doświadczeniem i przemyśleniami na temat macierzyństwa. O ciekawe i dociekliwe pytania zatroszczył się red. Marek Zając. Mówiły o tym, jak wielką moc mają kobiety i że zrobią wszystko, żeby rodzina była szczęśliwa. Że droga macierzyństwa jest jednocześnie drogą powołania – to trudne, ale niezwykle piękne zadanie życiowe. Uczestnicy spotkania zastanawiali się nad możliwością połączenia kariery zawodowej z byciem rodzicem.
Doktor Helena wzięła też udział w spotkaniu filmowym w Kinie Amok w Gliwicach. W czwartek, 2 czerwca spotkała się z widzami po seansie dokumentu „Jutro czeka nas długi dzień”. Opowiedziała o swojej pracy misjonarskiej, o potrzebach osób trędowatych i możliwości adopcji duchowej dziecka z Jeevodaya. Zdradziła również kulisy powstawania filmu Pawła Wysoczańskiego.
Czas urlopu dr Heleny Pyz powoli dobiega końca. Na 28 czerwca zaplanowany jest powrót do Indii, w towarzystwie Marzeny Kozak i Adama Rostkowskiego z Sekretariatu Misyjnego Jeevodaya. Spodziewajmy się zatem najnowszych wieści z Ośrodka i pięknych zdjęć do nowego kalendarza i na wystawę z okazji 30-lecia Adopcji Serca.