SMUTEK
Przed kilku dniami przyszła na świat córeczka oczekiwana w rodzinie kierowcy naszego autobusu szkolnego. Maleństwo ma kłopoty ze skórą, jakiś stan zapalny, ale ufamy, że szybko uporamy się z tym problemem.
Natomiast wczoraj nad ranem w rodzinie naszego długoletniego pracownika rolnego, Kalmina, urodziły się bliźnięta. Niestety zbyt wcześnie, o co najmniej 3 miesiące; ich przyjście na świat było oczekiwane dopiero na początku grudnia. Obaj chłopcy ważyli niewiele ponad pół kilograma, urodzili się w zamartwicy. Mimo starań po kilkunastu minutach zakończyło się ich ziemskie życie. Udzieliłam im sakramentu Chrztu św. wody, otrzymali imiona Józef i Jakub. Po Mszy św. porannej odbył się pogrzeb na naszym cmentarzu w pobliżu grobu ich dziadka. Proszę pamiętajcie o ich zbolałych rodzicach. (HP)