WESPRZYJ TERAZ

Owoce ŚDM i ciąg dalszy

2017-10-05

Z radością chcę się podzielić informacjami o aktywności naszej młodzieży, która od czasu, gdy rozpoczęliśmy przygotowania do ŚDM i po ich zakończeniu na serio zabrała się za świadczenie wobec innych o swojej wierze. Nie wykluczam, że spotkam się z zarzutem stronniczości: wszak to moje „dzieci”, dlatego podam kilka faktów, wydarzeń z ostatnich tygodni.

Regularne, co 4 – 6 tygodni, spotkania formacyjne wspólnoty młodych są faktem. Uczestniczyłam ostatnio w dwóch i pragnę powiedzieć, że były bardzo dobrze przygotowane i poprowadzone. Co ciekawe: za każdym razem przez inną grupę 4-5 osób. Poruszają na tych spotkaniach zarówno bieżące sprawy Kościoła i kraju, naszej wspólnoty, jak i tematy pozwalające poszerzać wiedzę religijną. Praca w grupach na zadane zagadnienia też jest fascynująca. Nigdy wcześniej nie wiedziałam ile głębokich przemyśleń mają tak młodzi ludzie. Momenty modlitwy niewątpliwie integrują młodych i umacniają ich wiarę.

W okresie krótkiej przerwy świątecznej (Dusshera) zorganizowali tu dni młodych. Poza zawodami sportowymi oraz konkursami, zabawami, zatroszczyli się o dzień skupienia. Zaprosili księdza z diecezji, który to poprowadził. A na zakończenie pojechali na piknik zabierając dzieci z internatów, które na święto nie pojechały do domów.

Co 2 tygodnie organizują godzinę biblijną z dzieleniem się w grupach, a w każdy piątek adorację eucharystyczną z możliwością korzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Czują sie odpowiedzialni za przygotowanie uroczystych liturgii w niedziele i święta, a obecnie, w miesiącu różańcowym, wystąpili z nowa inicjatywą. Każdego dnia gromadzimy się w innym miejscu Ośrodka, żeby ożywić ducha modlitwy różańcowej wśród wszystkich mieszkańców. W najbliższą sobotę, na moją prośbę, będzimy modlić się w łączności z moimi rodakami, których sporą już gromadkę znają z osobistych spotkań, a za wszystkich ofiarodawców modlą się codziennie. Tak więc Różaniec do granic będzie miał wsparcie w Jeevodaya.

No i czas na pytanie: czyż nie można być dumnym z takich owoców pracy młodych w Kościele na peryferiach? (HP)