WESPRZYJ TERAZ

Chcemy zmieniać życie ludzi trędowatych

2021-02-03

31 stycznia 2021 r. obchodziliśmy 68. Światowy Dzień Chorych na Trąd. Tradycyjnie z tej okazji Sekretariat Misyjny Jeevodaya zaprosił przyjaciół i darczyńców do Katedry warszawsko-praskiej na Mszę św. w intencji ludzi dotkniętych trądem.

W homilii kaznodzieja mówił o wartości cierpienia w naszym życiu. - Cierpienie, które nas spotyka często jest dla nas znakiem wytrącającym ze swoistego letargu, wybijającym nas z rutyny. Czasem ma na celu udoskonalenie naszych cnót, takich jak: pokora, miłość, cierpliwość. Czasem cierpienie jest zaproszeniem do światowego współudziału w krzyżu Pana Jezusa.

Osoby zmagające się z chorobą trądu cierpią nie tylko fizycznie, ale głównie duchowo. Są odrzucone przez najbliższą rodzinę, sąsiadów i tracą szansę na normalne życie. Tym bardziej potrzebują naszej empatii, solidarności i intensywnej modlitwy.

Podczas niedzielnej Mszy św. modliliśmy się w szczególności za dzieło Jeevodaya trwające już 51 lat, za ofiarną pracę dr Heleny Pyz, za naszych hojnych darczyńców. Żałujemy jedynie, że ze względu na trwającą pandemię koronawirusa niemożliwe było zorganizowanie jak w poprzednich latach spotkania dla przyjaciół, ofiarodawców i mediów w sali kurialnej.

Na zakończenie liturgii Małgorzata Smolak, prezes Fundacji Świt Życia, powiedziała parę słów o sytuacji osób trędowatych i roli, jaką odgrywa Ośrodek Jeevodaya - Na całym świecie jest ponad 3 mln osób zarażonych trądem. Co roku ok. 210 tys. nowych osób zaraża się trądem. Dr Helena Pyz, która pracuje w Jeevodaya, podkreśla, że to jest ogromny wyrzut sumienia współczesnego świata, że ta choroba nadal istnieje. My, w Jeevodaya staramy się pomagać osobom dotkniętym trądem. W Jeevodaya działa przychodnia, do której mogą przyjść osoby zarażone tą chorobą lub osoby ubogie. Ponadto prowadzona jest szkoła z internatem dla dzieci, pochodzących z rodzin dotkniętych trądem.

Pani Małgorzata mówiła też o tym, że trąd nie jest problemem wyłącznie medycznym, że jest to bardziej problem społeczny. - Takie osoby są wyrzucane na margines społeczeństwa, nie mogą pozostawać w swoich wioskach, nie mogą korzystać z ujęć wodnych. Dzieci z takich rodzin są skazywane na żebranie i brak edukacji. I podkreśliła rolę, jaką w tamtejszej społeczności odgrywa Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych. - Jeevodaya jest domem dla osób dotkniętych trądem. Człowiek, któremu powiedziano: „My Cię nie chcemy, uciekaj, nie jesteś moim bratem, nie jesteś moją siostrą” tam znajduje swoje miejsce. Poprzez edukację chcemy zmieniać życie ludzi trędowatych.

Mamy wielką nadzieję, że za parę miesięcy będziemy mogli pożegnać się z pandemią i wznowimy nasze spotkania z darczyńcami. Czekamy już na majówkę w ogrodzie, na wizyty w zaprzyjaźnionych szkołach, pielgrzymkę na Jasnej Górze, a także na urlop dr Heleny w Polsce.