Operacja Sneha - podsumowanie

Z radością informujemy Państwa, że projekt ”Operacja Sneha” udało się zrealizować z powodzeniem.

Pobyt dziewczynki w Polsce staraliśmy się starannie zaplanować, ale wielu rzeczy nie da się przewidzieć. Trafiliśmy do wspaniałego lekarza, dr Mikołaja Eibla, który zaproponował nie tylko badania, ale jak najszybsze przeprowadzenie operacji, pod warunkiem, że dziecko zostanie zaszczepione na WZW. Czas gonił, bo wiza miała się kończyć za kilka tygodni, ale udało się znaleźć lek i procedurę przyspieszoną w razie operacji (normalnie takie szczepienie powtarza się po miesiącu). Pan doktor znalazł dogodny termin w szpitalu dziecięcym im. prof. dr. med. Jana Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie i zaprosił Snehę na możliwie krótki czas. Operacja (w dniu 10. 06. br.), podczas której wstawiono jej płytkę syntetyczną, przeprowadzili dr Mateusz Maślanka i profesor Bogdan Ciszek. Zabieg okazał się bardziej skomplikowany niż lekarze przewidywali, bo na oponie twardej były zrosty, które należało usunąć, a kości czaszki rosły do środka i uciskały tkankę mózgową. Ostatecznie wszystko się udało, z czystą raną i wyjętą połową szwów Sneha wyjechała wraz dr Heleną i opiekunem Jeetramem w przewidzianym terminie. Na oddziale przez cały czas towarzyszyła jej opiekunki w osobach: Sity, dr Heleny, Małgosi – matki chrzestnej i jej siostry Ani. Snesia dała się poznać jako radosna, spokojna i koleżeńska dziewczynka, mimo bariery języka nawiązywała kontakty zarówno z personelem jak i innymi dziećmi. W szpitalu została nazwana Marysią (imię w paszporcie to Maria Sneha) i polubiła tę wersję swojego imienia. Przez chwilę w szpitalu Snesia stała się też „gwiazda filmową”, gdyż specjalnie do niej przyjechała ekipa TVN 24, gdzie p. Brygida Grysiak przygotowuje reportaż o Helenie Pyz i ośrodku Jeevodaya. Pozostałe na jej głowie szwy dr Helena po powrocie już usunęła; według przewidywań lekarzy w ciągu trzech miesięcy operowane miejsce powinno zalać się kostniną.

Wszyscy, którzy mieli okazję przebywać ze Snesią zapałali do niej serdecznymi uczuciami i mają nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkają…