WESPRZYJ TERAZ

Jeevodaya pożegnało Anię

2017-02-01

Dzień pogrzebu śp. Ani Sułkowskiej zbiegł się w Ośrodku Jeevodaya z obchodami Dnia Trędowatych przypadającymi w Indiach właśnie 30 stycznia. W przygotowanie ostatniego pożegnania aktywnie włączyła się młodzież, całe rodziny i inne osoby, które tak wiele Ani zawdzięczają. W czasie porannej Mszy dziękowano za życie Ani. Modlono się także za jej rodzinę i Instytut Prymasa Wyszyńskiego, do którego należała. Pamiętano również o mieszkańcach Jeevodaya i ludziach chorych na trąd, którym tak hojnie niosła swoją pomoc. Przypomniano też ks. Adama Wiśniewskiego i s. Barbarę Birczyńską, bez których ten ośrodek, by nie powstał.

Wieczorem mieszkańcy Jeevodaya spotkali się na specjalnej modlitwie różańcowej w intencji Ani - zawierzając opiece Matki Bożej tę, która tak bardzo ją ukochała. Następnie zebrali się w Hali dr Heleny Pyz i tam w szczególny sposób upamiętnili Didi Anna, czyli, jak o niej mówili, swą starszą siostrę. Procesyjnie składano kwiaty przy jej zdjęciu, tym samym, które stanęło w czasie pogrzebu przy jej trumnie. Manoj Bastia, jej chrzestny syn przypomniał wszystkim postać Ani i całe dobro, jakiego za jej przyczyną mogli doświadczyć mieszkańcy Jeevodaya i ich bliscy. Mówił też o wielkiej stracie, jaką jest jej odejście dla całej rodziny Jeevodaya. Zgodnie z hinduską tradycją spotkanie zakończyło się wspólnym posiłkiem.

BZ